mam pomysl jesli chodzi o kradziez. polegaloby to na kradziezy przedmiotow ze sklepow. oczywiscie nie byloby to tak ze ktos cos wykuje a zlodzieje beda sie bic o te przedmoty. kradziez wynosilaby 25% szansy normalnej na kradziez a w momencie udanej kradziezy zlodziej tracilby 10% swojego zlota i trafial do lochow. co o tym myslicie?
Post został pochwalony 0 razy
Belian Carter
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ewentualnie jestem za kradzieza z rynku, to zacheci do otwierania sklepow. Jestem rzemieslnikiem wiec staje dziwnie bo po strone zlodzieji. Ale powinno to dzialac w 2 strony. Jesli nie uda sie kradziez to zlodziej placi rownowartosc sprzedajacemu (jesli zostanie zlapany).
Ale to dotyczy tylko RYNKU:
tak faktycznie to chodzilo mi przedewszystkim o rynek ale zapomnialem o tym napisac a poza tym chroniac rzemieslnikow to sam jestem wlascicielem sklepu i uwazam ze jest todobre dla obu stron wiadomo ze nikt nie bedzie kradl bez przerwy tylko raz na jakis czas probowal bo zloto tracilby róniez z banku
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach